[ Pobierz całość w formacie PDF ]
Velabro. 6 listopada 1417 roku zebrane na soborze w Konstancji zgromadzenie, w którym
uczestniczyło 23 kardynałów I 30 przedstawicieli chrześcijańskich nacji Niemiec, Anglii,
Hiszpanii, Francji i Italii (Polska została zaliczona do nacji niemieckiej) wybrało
jednogłośnie na papieża 49-letniego kardynała Colonnę. Elektowi, który nie miał wyższych
święceń, udzielono w ciągu trzech dni kolejnych stopni: diakonatu, kapłaństwa i episkopatu,
upoważniających go do objęcia najwyższej władzy w Kościele. Po uroczystościach
koronacyjnych, nie czekając na zamknięcie obrad soborowych, Marcin V pospieszył do Italii.
Lecz podróż do Rzymu trwała 3 lata. Wolny wstęp do Rzymu musiał być okupiony długimi
negocjacjami z Joanną II, królową Neapolu, i samozwańczym kondotierem Braccim, który
korzystając z chaosu opanował Państwo Kościelne. Sam wjazd do Wiecznego Miasta nie miał
charakteru triumfalnego: zniszczone budynki, opuszczone pałace i zdewastowane bazyliki
świadczyły o głębokim upadku opuszczonej przez papiestwo stolicy chrześcijaństwa. Papież
energicznie przystąpił do dzieła odbudowy miasta. Pełen rezerwy był natomiast jego stosunek
do rozwiązującego się soboru w Konstancji. Tu po elekcji ojcowie soboru zawarli z różnymi
państwami szereg układów, które miały regulować wewnętrzne stosunki między hierarchią a
władzą świecką. Nie zostały one nigdy formalnie ratyfikowane przez papiestwo. Jeszcze
więcej zastrzeżeń wysuwał Marcin V pod adresem uchwał soborowych, które wyraznie
głosiły wyższość soboru nad władzą papieża i zapowiadały regularne zwoływanie następnych
zgromadzeń soborowych. Gdy zgodnie z decyzją powziętą w Konstancji biskupi zjechali się
w 1423 roku do Pawii, Marcin V przerwał obrady pod pretekstem zarazy, która wybuchła w
tym rejonie. Następny zjazd w Sienie, skupił zaledwie paru biskupów, co upoważniło papieża
do dalszego odroczenia obrad. Papież wyznaczył nowy termin na 1431 r., zwołując biskupów
do Bazylei. Otwarcia sobory Marcin V już nie dożył. Zmarł tchnięty paraliżem. Został
pochowany w bazylice Laterańskiej.
205. EUGENIUSZ IV 1431-1447. Gabriele Condulmer. Urodził się w 1383 roku w
Wenecji. Był siostrzeńcem papieża Grzegorza XII, który ustąpił ze swego stanowiska na
żądanie soboru w Konstancji. Condulmer za młodu wstąpił do pustelniczego zakonu
augustianów. Z woli swego wuja przyjął biskupstwo Sieny. Pózniej został mianowany
kardynałem. Podczas konklawe, po wyborze, ale przed koronacją, elektorzy zmusili go do
podpisania zobowiązania, że nie będzie samowolnie mianował nowych kardynałów i że bez
zgody kolegium kardynalskiego nie podejmie żadnej ważniejszej decyzji w sprawach
Kościoła. Kardynałowie zastrzegli sobie również prawo wglądu w gospodarkę finansową
papiestwa. Eugeniusz był człowiekiem surowych obyczajów i zwolennikiem twardej ręki.
Nazajutrz po koronacji oświadczył, że nie zamierza dotrzymywać bezprawnie wymuszonych
na nim warunków. Następnie przystąpił w sposób zdecydowany do ograniczania przywilejów
kardynalskich, a zwłaszcza nadanych przez jego poprzednika, Marcina V Colonnę.
Spowodowało to duże niezadowolenie, zwolennicy rodziny Colonnów wzniecili w mieście
rozruchy, które zostały szybko przez papieża opanowane. Istotne dla Eugeniusza IV było
zajęcie odpowiedniego stanowiska wobec soboru, który 23 lipca 1431 roku zebrał się w
Bazylei. Papież mianował swym legatem wytrawnego dyplomatę, kardynała Giuliana
Cesariniego. Wskutek mylnej informacji o nikłym zainteresowaniu biskupów obradami
soboru Eugeniusz IV postanowił rozwiązać zgromadzenie. W rzeczywistości sprawa
wyglądała inaczej i licznie reprezentowane w Bazylei episkopaty całej Europy zaprotestowały
70
przeciw decyzji papieskiej. Po dwu latach przetargów Eugeniusz uznał wreszcie sobór za
legalny i pozwolił na dalsze prowadzenie obrad. Główna przyczyną uległości papieża była
trudna sytuacja, w jakiej się znalazł w związku z coraz silniejszą wrogością ludności
[ Pobierz całość w formacie PDF ]