[ Pobierz całość w formacie PDF ]

myślał, że ma więcej cza su.
Trumna była zamknięta. Susanna powiedziała mojej matce, że nie chce, żeby wszyscy się na nią gapili w chwili, gdy
nie wygląda idealnie. Twierdziła, że umarli wyglądają tak, jakby byli sztuczni, zrobieni z wosku. Powtarzałam sobie, że
ta oso ba w trum nie to nie jest Su san na, że nie ważne, jak wygląda, ponie waż już nie żyje.
Kiedy uroczystość się zakończyła i odmówiliśmy modlitwę, ustawiliśmy się w kolejce do złożenia kondolencji.
Czułam się dziwnie dorosła, stojąc obok mojej matki i brata. Pan Fisher pochylił się i uściskał mnie sztywno. Miał
mo kre oczy. Potrząsnął dłonią Ste ve na, objął moją matkę i skinął głową, gdy szepnęła mu coś do ucha.
Kiedy objęłam Jeremiego, zaczęliśmy oboje tak płakać, że podpieraliśmy się nawzajem. Czułam, że jego ramiona
drżą.
Kiedy objęłam Conrada, chciałam powiedzieć coś, żeby go pocieszyć  coś bardziej przydatnego niż  przykro mi 
ale tak szybko było po wszystkim, że nie zdążyłam powiedzieć nic więcej. Za mną stała cała kolejka ludzi czekających,
żeby także złożyć kon do len cje.
Cmentarz znajdował się niedaleko. Obcasy cały czas zapadały mi się w ziemię. Najwidoczniej wczoraj musiało tu
padać. Zanim trumna z Susanną została opuszczona do mokrego grobu, Conrad i Jeremi położyli na jej wieku po
białej róży, a pozostali dołożyli inne kwiaty. Ja wybrałam różową piwonię. Ktoś zaczął śpiewać psalm. Kiedy już było
po wszystkim, Jeremi nie ruszył się z miejsca. Stał tuż obok grobu Susanny i płakał. To moja matka podeszła do
nie go, wzięła go za rękę i po wie działa coś cicho.
Kiedy wróciliśmy do domu Susanny, Jeremi zaprosił mnie i Stevena swojej sypialni. Siedzieliśmy na łóżku
w na szych ele ganc kich ciu chach.
 Gdzie jest Con rad?  za py tałam.
Nie zapomniałam o mojej obietnicy, że nie zostawię go dzisiaj, ale on nie ułatwiał mi zadania, bezustannie gdzieś
znikając.
 Zo staw my go na trochę sa me go  od parł Je re mi.  Nie je steście głodni?
Byłam głodna, ale nie chciałam się do tego przy znać.
 A ty?
 Owszem, trochę. Na dole jest je dze nie.  Jego głos za wie sił się lek ko na słowach  na dole .
Wiedziałam, że nie chciał tam iść i stanąć twarzą twarz z tymi wszystkimi ludzmi, widzieć współczucia w ich oczach.
 Ja kie to smut ne  będą po wta rzać.  Po pa trz cie na tych osie ro co nych chłopców .
Jego przy ja cie le nie przy szli tu taj, po szli za raz po po grze bie. Na dole byli tylko dorośli.
 Ja mogę iść  za pro po no wałam.
 Dzięki  po wie dział z wdzięcznością.
Wstałam i zamknęłam za sobą drzwi. W korytarzu zatrzymałam się, żeby popatrzeć na zdjęcia na ścianach, matowe
i oprawione w identyczne czarne ramki. Na jednym z nich Conrad nosił muszkę i brakowało mu przedniego zęba,
na innym ośmio- lub dziewięcioletni Jeremi miał na głowie czapeczkę Red Sox, której nie chciał zdjąć chyba przez całe
lato. Twierdził, że przynosi mu szczęście, i zakładał ją codziennie przez trzy miesiące. Co jakiś czas Susanna prała ją
i odkładała na miejsce, kie dy spał.
Na dole dorośli kręcili się bez celu, pili kawę i rozmawiali przyciszonymi głosami. Moja matka stała przy bufecie
i kroiła ciasto dla obcych ludzi. Przynajmniej dla mnie byli to obcy ludzie  zastanawiałam się, czy ona ich znała, czy
wie dzie li, kim była dla Su san ny, że była jej najlepszą przy ja ciółką i spędzała z nią nie mal każde lato swo je go życia.
Wzięłam dwa ta le rze, a mat ka po mogła mi nakładać je dze nie.
 Wszyst ko w porządku tam na górze?  za py tała, kładąc na ta le rzu pla ste rek sera pleśnio we go.
Skinęłam głową i zdjęłam go.
 Jeremi nie lubi sera pleśniowego  wyjaśniłam, a potem wzięłam jeszcze garść krakersów i kiść zielonych
wino gron.  Widziałaś może Con ra da?
 Chyba jest w piwnicy  odparła, poprawiając sery na półmisku.  Może do niego zajrzysz i zaniesiesz mu talerz?
Ja wezmę je den na górę dla chłopców.
 Do brze.
Wzięłam ta lerz i przeszłam przez ja dalnię.
Jeremi i Steven zeszli jednak na dół, więc zatrzymałam się i patrzyłam, jak Jeremi rozmawia z gośćmi, pozwala się [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • lastella.htw.pl