[ Pobierz całość w formacie PDF ]
oglądasz film? Albo, jak to się dzieje, że gdy chcę do niej zadzwonić i po
prostu powiedzieć, gdzie się spotkamy na kolację, to nie mogę oderwać się
od słuchawki przez następne dwadzieścia minut? To jak choroba. Dlaczego
kobiety zawsze płaczą po seksie? Co to jest?
Naturelle i Jakob patrzą na Slattery'ego przez kilka sekund z
uniesionym brwiami. Nagle zaczynają się gwałtownie śmiać i Jakob
podnosi dłoń do ust, żeby nie prychnąć piwem, a Naturelle trzyma się
blatu baru, żeby się nie przewrócić.
Co? pyta Slattery. Co? Mam na myśli, że nie zawsze ale
czasami, czasami. Przestań. Ty nigdy tak nie robisz?
Naturelle próbuje złapać powietrze i gładzi Slattery'ego po głowie.
Jesteś po prostu smutnym jebaką, Frank.
Jakob dostaje nowego ataku śmiechu, uderza dłonią o brzeg stołka.
Zostałeś właśnie zdegradowany z dziewięćdziesiątego
dziewiątego centyla, chłopie.
Slattery jest zły, że zrobił z siebie głupka, szczególnie, że wyszedł na
głupka w sprawach seksu. To rola Jakoba. To właśnie Jakob zapytał się,
gdy mieli po dziewiętnaście lat: Gdzie jest łechtaczka?", a Slattery
odpowiedział: Jakiś cal wgłąb odbytu" i uderzył go w usta, bo Jakob
pokiwał głową z wyrazną troską. Pamięta też, jak Jakob spytał: Nie
uważasz, że pochwa wygląda jak usta kosmity?" Slattery męczył go za ten
komentarz miesiącami, jednak, gdy się nad tym zastanowił, musiał
przyznać, że pochwa wygląda jak usta kosmity albo skrzek; w każdym
razie jak coś nieludzkiego. Slattery zrobił błąd i podzielił się tą myślą z
Montym, który potrząsnął głową i powiedział: A co z odbytem, Frank?
Wolisz odbyt?" Nikt nie potrafi lepiej niż Monty sprawić, by Slattery czuł
się jak głupek. Slattery podejrzewa, że nikt oprócz niego nie potrafi
sprawić, by Jakob czuł się głupszy. Tak to właśnie działało pomiędzy nimi
trzema, od dziewiątej klasy. Mała rybka pożarta przez dużą rybę pożartą
przez większą rybę aż do teraz, gdy największa ze wszystkich ryb
połknęła Montiego w całości.
Slattery najbardziej boi się tego, że Naturelle pomyśli, że jest głupi.
Nie chodzi o to, że chce ukraść kobietę Montiego, on po prostu chce ją
przelecieć, jeden raz. Od lat był niewolnikiem widoku jej ciała: w bikini na
Jones Beach, w porwanych dżinsach w barach, w czarnych rowerowych
szortach w Central Parku, w obcisłych sukienkach w klubach i dys-
kotekach. Gdy Naturelle tańczy, Slattery stara się nawet nie patrzeć.
Pewnego razu grali z Montym w kosza, w parku Riverside. Slattery
zawsze był dumnym sportowcem; nie lubił sportów, do których nie miał
talentu. Tego dnia jednak grał uparcie, dobiegał na swoją pozycje po
każdej zmianie piłki, odpychał łokciami każdego, kto stawał zbyt blisko.
Przez cały czas bez koszulki, grał lub czekał na bocznej linii na następną
grę. Kobiety stały wokół boiska, trzymając się barierek, gadając,
odrzucając piłki, śmiejąc się. Naturelle założyła spódniczkę tak krótką, że
Slattery dziwił się, dlaczego w ogóle ta spódniczka mu przeszkadza.
Ta spódniczka jest zbędna powiedział do Montiego. Mogę
zobaczyć dolną część jej tyłka.
A ja mogę zobaczyć twój pępek wzruszył ramionami Monty.
Naturelle bierze jeszcze jednego łyka ze szklanki Jakoba.
O czym myślisz, Frank?
Zastanawiam się po prostu, gdzie on jest mówi Slattery,
strzelając kostkami palców.
Mówisz tak, jakby zwykle bywał o czasie.
Lepiej, żeby jutro był punktualnie mówi Slattery. Jak się nie
pojawiasz, wtedy gdy miałeś się pojawić, to robią z tego ciężkie
przestępstwo.
Teraz mucha siada na twarzy Naturelle, która ją przegania,
potrząsając włosami.
Będzie. Od tego zależy bar jego ojca.
Jak się ma jego ojciec?
Wygląda jakby się postarzał o dwadzieścia lat w ciągu ostatnich
kilku miesięcy.
Zawsze go lubiłem mówi Jakob. Zawsze był dla mnie miły.
Boże, będzie to ciężko znosił.
To straszne, ale nie wydaje mi się, żeby pan Brogan wytrzymał te
siedem lat mówi Naturelle. Nic mu nie zostało.
Slattery puka trzy razy w siedzenie stołka.
Spójrzcie, co my robimy? Siedzimy i gadamy, jakie to wszystko
jest smutne. Po co? Taka jest rzeczywistość. Naszemu chłopakowi zostało
dziesięć godzin. Co będziemy robić? Siedzieć, płakać i trzymać się za
rączki?
Naturelle podnosi się ze stołka i obciąga sukienkę.
No dobra. Daj nam jeszcze kilka wskazówek na temat seksu. To
rozweseli atmosferę. Którędy do toalety?
Bardzo śmieszne mówi Slattery.
Patrzą, jak Naturelle mija graczy, którzy trącają się łokciami i śmieją,
gdy ich przywódca udaje, że wbija sobie sztylet w serce. Dobrze
wyglądająca kobieta nie jest często spotykanym widokiem w barze Bug".
Mogę się założyć, że ona płacze po seksie mówi Slattery,
wpatrując się intensywnie w graczy, którzy stanowczo i konsekwentnie go
ignorują.
Podnosi swoją pustą szklankę w stronę Jody, ale ta patrzy na kogoś,
kto właśnie wchodzi do baru. Bez odwracania głowy Slattery wie, że
wreszcie zjawił się Monty. Kobiety zawsze patrzą na wchodzącego
Montiego.
Jakob i Slattery podnoszą się i obejmują Montiego. Jego twarz ma
rumieńce od mrozu, a czapka i płaszcz pokryte są śniegiem. Opiera ręce na
ramionach przyjaciół, uśmiecha się do Jody i zamawia jeszcze trzy
szklaneczki Jameson's.
Nat jest w łazience mówi Slattery.
Długo już siedzicie?
Niee.
Urządzają dla mnie imprezę w VelVet". Musimy niebawem się
tam pojawić. Monty puszcza przyjaciół i ogląda twarze siedzących przy
barze. Co to za miejsce?
Frank chciałby być łotrzykiem mówi Jakob. Przychodzi tu i
gwiżdże Dixie, gdy siusia.
Jody ustawia przed nimi trzy szklaneczki whisky.
Powinniście przyjść w niedzielę na Super Bowl. Instalujemy duży
ekran telewizyjny. Linda ma kuzyna, który gra dla Packersów. On wygląda
tak jak ona, tyle że waży sześćset funtów.
Slattery skubie skórki przy paznokciach, a Jakob patrzy cicho w
podłogę. Jody śmieje się.
Nie musicie przychodzić. Tak tylko powiedziałam. Monty
klaszcze głośno w dłonie. Wszyscy patrzą na niego.
Bierze koktajlową serwetkę z baru i wyciera rozgniecioną muchę ze
swej dłoni, zgniata serwetkę w kulkę i wrzuca do śmietnika stojącego obok
kasy. Uśmiecha się do Jody.
Pieprzyć niedzielę mówi i po geście toastu wychyla całą swoją
whisky.
ROZDZIAA PITNASTY
CAAE MIASTO WYLEGAO, by powiedzieć do widzenia"
mówi Monty, wysiadając z taksówki. Rojący się tłum okupuje kilka
okolicznych ulic, setki nastolatków obozują pod masywnymi, czerwonymi
drzwiami "VelVet". Grupki palących opierają się o budynki, osłaniając w
dłoniach przed padającym śniegiem swoje tlące się papierosy. Inni siedzą
na parkujących samochodach, pijąc piwo z czterdziesto-uncjowych
butelek, ukrytych w papierowych torebkach. %7ładen z nich nie jest ubrany
odpowiednio do panującej pogody, ale też żaden nie wygląda na takiego,
co by się tym przejmował.
Masz wielu młodych fanów mówi Naturelle. Sądzę, że
jesteśmy tu najstarsi.
Poczekajcie tu chwilkę mówi Monty i prześlizguje się przez
masę ciał i twarzy dziewcząt i chłopców, słysząc urywki leniwych,
przerywanych rozmów.
Tosh ma w środku ludzi, ale to Tosh...
[ Pobierz całość w formacie PDF ]