[ Pobierz całość w formacie PDF ]
Masz oczywiście rację przyznała, starając się mówić
nonszalanckim tonem, choć sytuacja była dla niej nad wyraz krępująca.
Nie chciałam w żaden sposób nakłaniać cię do wyznań. Po prostu myślałam,
że nasze rozmowy to coś w rodzaju dwuosobowej grupowej terapii, która
może być dla nas obojga bardzo korzystna. Może powinniśmy...
W tej chwili powinniśmy jak najszybciej ruszać w drogę przerwał
jej bezceremonialnie, nie chcąc kontynuować tego tematu. Czy wezmiemy
Bruce'a? Wczoraj wieczorem miał nam za złe, że zostawiamy go w domu.
Wyprawa na obszar, na którym prowadzono prace wiertnicze, nie
przyniosła żadnych interesujących wydarzeń. Reszta tygodnia też upływała
dość monotonnie. Oboje zachowywali wobec siebie pełen ostrożności
dystans. Rozmawiali na tematy zawodowe i wymieniali uwagi dotyczące
kolegów ze szpitala, ale atmosfera stawała się coraz bardziej chłodna.
W piątek rano jedli jeszcze śniadanie, kiedy od strony drzwi dobiegł
ich głos Eileen.
Czy pamiętacie o jutrzejszym balu kawalerów i starych panien?
zapytała, wpadając do kuchni. Odbywa się u Boba Cartwrighta, który pyta,
czy nie chcielibyście przyjechać dzień wcześniej, czyli już dziś, żeby
zapolować na świnie. On pamięta, że jesteś świetnym szperaczem,
Annabelle.
Nick zerknął na swą koleżankę i dostrzegł na jej twarzy wyraz
zachwytu zmieszanego z entuzjazmem.
Och, to byłoby wspaniałe! zawołała z radością, a potem
potrząsnęła głową. I całkowicie nieodpowiedzialne. Terenówka strasznie
84
R
L
T
trzęsie, a gdybym wypadła i złamała rękę, sprawiłabym zawód ludziom,
którzy potrzebują sprawnej pielęgniarki. Nie, Eileen, powiedz Bobowi, żeby
na mnie nie liczył. Ale jeśli Nick chce się rozerwać, to organizatorzy z
pewnością znajdą dla niego miejsce w jednym z samochodów.
Na czym polega rola szperacza? zapytał Nick.
Annabelle uśmiechnęła się szeroko po raz pierwszy od kilku dni, a on
zdał sobie sprawę, że znowu są przyjaciółmi i poczuł przypływ radości.
Między przednimi światłami terenówki montuje się silny reflektor, a
jeden lub dwa inne na dachu. Szperacz stoi na pace i porusza reflektorami, a
kiedy dostrzeże w polu widzenia jakiś ruch, podaje kierowcy namiary i każe
mu zbliżyć się na tyle, by się upewnić, że to świnie.
Nick ujrzał tę scenę oczami wyobrazni i odgadł, jak wygląda dalszy
ciąg.
Potem kierowca zaczyna je ścigać, a grupa myśliwych, zapewne nie
przypiętych pasami bezpieczeństwa, strzela w powietrze. A ty twierdzisz, że
najgorsze, co może się wydarzyć, to złamanie ręki?
To nie jest tak niebezpieczne, jak się może wydawać. Myśliwi
zachowują zwykle zdrowy rozsądek, a zdziczałe świnie to straszne
szkodniki. Niszczą tak wiele roślin, że zagrażają także kangurom. I
wombatom!
Nie musisz przede mną bronić mieszkańców tutejszych okolic,
Annabelle zauważył Nick. Jestem tu dopiero od tygodnia, ale to, co
widziałem, obudziło we mnie ogromny podziw dla ich siły przetrwania,
pracowitości i filozofii życia. Więc nie zamierzam ich krytykować. Nie,
Eileen, raczej nie wezmę udziału w tym polowaniu, ale podziękuj w moim
imieniu temu, kto mnie zaprosił.
85
R
L
T
Zaprosił przede wszystkim mnie przypomniała mu Annabelle, a on
wybuchnął śmiechem. Znów stała się pełną humoru, inteligentną młodą
kobietą, którą poznał w samolocie i podczas pierwszych dni pobytu w
Murrawalli.
W porządku, zawiadomię Boba obiecała Eileen. Pytał też, czy
chcielibyście spać w jego domu, ale kazał ostrzec, że zapewne będzie tam
okropne zamieszanie, bo jego synowie też zaprosili na nocleg kilku gości.
Dlaczego mielibyśmy zamieszkać pod dachem i pozbawić Nicka tak
wspaniałego przeżycia, jakim jest nocleg pod gwiazdami? zapytała
Annabelle, a on wyczytał z jej twarzy, że nocleg pod gwiazdami" nie
będzie doświadczeniem łatwym.
Zastanawiał się, czy mimo wszystko nie przyjąć zaproszenia Boba i
nie spędzić tej nocy w normalnym łóżku, a nie na rozwijanym materacyku,
w dodatku obok kobiety, która budzi w nim silne pożądanie. Ale doszedł do
wniosku, że Annabelle tylko czeka na objaw jego słabości, więc potrząsnął
głową.
[ Pobierz całość w formacie PDF ]